Jak się okazało po imprezie wszyscy byli pod wrażeniem ciasta boiska, bo to wykonałam sama, a te świnki fajne, ale przecież kupne ;) chyba powinnam potraktować to jako komplement? Dopiero po wyjaśnieniach padały "ochy" i "achy". Tym bardziej cieszą, bo pierwszy raz lepiłam coś z masy cukrowej. Goście mieli się zjawić lada chwila, a ja z ogromnym bajzlem w kuchni "użerałam" się ze świnkami, których ogonki i łapy nie chciały się trzymać reszty ciała. Efekt końcowy widoczny na zdjęciach i choć zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam jeszcze poćwiczyć, to jestem ze świnek dumna :)
Następnym razem spróbuję coś ulepić z masy z pianek marschmallows.
Potrzebny nam będzie
* ciemny biszkopt z 6 jaj (np. rzucany o podłogę z mojego bloga)
Na krem
* 2 szklanki śmietany 30 lub 36%
* 2/3 szklanki cukru pudru
* cukier waniliowy
* 1 śmietanfix - zagęstnik do śmietany
* wiśnie z kompotu, mrożone lub świeże (oczywiście bez pestek)
Do nasączenia ciasta
* 1/3 szkl wiśniówki
* woda
Na dekorację - błoto
* ciastka kakaowe
* polewa czekoladowa (do rozpuszczonych 2 łyżek masła lub margaryny dodajemy 5 łyżek śmietany 18%, 4 łyżki cukru, 3 łyżki kakao - mieszamy i zagotowujemy razem)
Na dekorację - świnki
* 1 łyżeczka żelatyny
* 20ml wody
* 12,5g glukozy w proszku
* 1 łyżeczka masła
* ok. 175g cukru pudru (sypki, przesiany)
* odrobina czerwonego kisielu lub barwnika spożywczego
Przygotowanie
1. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem i cukrem waniliowym oraz śmietanfixem.
2. Biszkopt przecinamy na 2 lub 3 blaty. Nasączamy wiśniówką rozmieszaną z wodą (ilość wody zależna od tego jak mocne nasączenie chcemy uzyskać).
3. Biszkopt przekładamy kremem śmietanowym, wykładamy wiśnie na masę.
4. Przygotowujemy świnki:
* żelatynę rozpuszczamy w zimej wodzie, tak by napęczniała
* przekładamy do miski, którą umieszczamy na garnku z wrzącą wodą (kąpiel wodna), dodajemy glukozę i mieszamy drewnianą lub plastikową łyżką, pilnując by się nie zagotowało!
* dodajemy masło i barwnik (odrobina kisielu), mieszamy razem
* zdejmujemy miskę znad pary i dodajemy stopniowo przesiany cukier puder wyrabiając, aż do uzyskania pożądanej konsystencji - konsystencja plasteliny, elastyczna masa.
* wyrabiamy świnki :) oczy możemy zrobić pisakami spożywczymi lub z polewy czekoladowej nabierając na wykałaczkę
5. Robimy polewę czekoladową (opis przygotowania wyżej), rozsmarowujemy na cieście
6. Układamy świnki na błotku ;)
7. Ciastka rozkruszamy wysypujemy na polewę.
8. Ciasto schłodzić w lodówce.
Smacznego!
wygląda powalająco :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł!
OdpowiedzUsuńFajny ten tort,widywałam go już na kilku blogach,świnki śmieszne:)
OdpowiedzUsuńkoncepcja mnie poprostu rozłozyla na łopatki, brawo za pomysł!
OdpowiedzUsuńJest boski!!!heheheheh...zwłaścza ta "dupka" w błotku...no rozwalił mnie ten tort doszczętnie:)))
OdpowiedzUsuńświetny torcik...;):)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa! :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłowości!Świetne są te świnki :)
OdpowiedzUsuń