Składniki
* 5 łyżek leczo (u mnie w klasycznej wersji: papryka, cebula, kiełbasa, cukinia, pomidory)
* 2 jajka
* szczypiorek i/lub bazylia świeża
* szczypta soli i pieprzu
* 1 łyżka masła
Przygotowanie
Zakładając, że leczo jest z dnia poprzedniego, podsmażamy je na maśle na patelni. Ważne, by na patelni znalazło się jak najmniej sosu, a najlepiej same warzywka, odcedzamy więc dokładnie. Do tego wbijamy i roztrzepujemy widelcem 2 jajka. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Co jakiś czas mieszając oczejujemy aż potrawa uzyska najbardziej lubianą przez nas konsystencję. Gotową jajecznicę posypujemy szczypiorkiem i/lub bazylią. Podajemy z pieczywem.
Bardzo lubię dodawać do jajecznicy resztki warzyw z obiadu lub zalegających w lodówce - bardzo poprawiają smak i sprawiają, że jest lżejsza :)
OdpowiedzUsuńU mnie na odwrót - kocham jajecznicę, nieco mniej leczo, ale skoro Tobie posmakowało to i ja wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można zrobić małą porcyjkę eksperymentalną ;)
OdpowiedzUsuńA tu nasza, tradycyjna jajeczniczka:) Też polecam: http://parabuch.blogspot.com/2011/08/primus-inter-jajes.html. Niedługo spróbujemy Twojej!
OdpowiedzUsuńSmakowitości!